Kiedyś położną, akuszerkę nazywano Mundrą. Była to kobieta, która wiedziała – wiedziała jak otoczyć drugą kobietę wsparciem, jak jej pomóc w momencie kryzysu, była blisko najbardziej intymnych wydarzeń w życiu kobiety, pozwalała płynąć łzom, wybuchać sile i rozpalać się radości. Była doświadczonym fachowcem najlepiej znającym tajniki kobiecej fizjologii, ale przede wszystkim kobietą, która czuła potrzeby swojej podopiecznej i swoimi dłońmi i sercem potrafiła zaopiekować się każdą z nich.
Chcemy dać Wam właśnie takie Mundre Wsparcie. Chcemy służyć Wam swoją wiedzą i doświadczeniem, ale także wrażliwym i pełnym troski podejściem. Chcemy dać Wam przestrzeń, w której poczujecie się swobodnie i dobrze, doświadczycie holistycznego zaopiekowania i siły kobiecego wsparcia…